Wszyscy wiedzą, że Program 500+ w pierwotnym zamyśle miał być jednym z czynników stymulujących przyrost naturalny, który, jak pokazywały wskaźniki demograficzne, zaczynał spadać wraz z rosnącym poziomem rozwoju państwa. Wprowadzenie tego programu – w wersji początkowej na każde drugie i kolejne dziecko, a następnie, od lipca 2019, rozszerzonego na każde dziecko, niewątpliwie wpłynęło korzystnie na status materialny tysięcy polskich rodzin. Dodatkowe pieniądze zwiększyły potrzeby konsumpcyjne ludności, a to z kolei dodatkowo, korzystnie stymulowało wzrost gospodarczy. Jednak, jak każdy medal, także Program 500+ ma swoją mniej korzystną stronę. Jak się okazuje, program ten wcale nie zwiększył przyrostu naturalnego, a wywołał wiele nieprzewidzianych zjawisk społecznych.
Ta nieprzewidywalność sprawia, że banki bardzo ostrożnie rozpatrują przychód rodziny płynący z 500+, jako kryterium poprawy zdolności kredytowej potencjalnego kredytobiorcy. Jest oczywiste, że inaczej będą te kryteria stosowały przy rozpatrywaniu wniosków kredytowych na kredyty hipoteczne i długookresowe, a inaczej, gdy w grę wchodzą krótkookresowe kredyty gotówkowe czy konsolidacyjne.
Skąd się bierze ostrożność banków w podnoszeniu zdolności kredytowej o przychody z 500+, gdy mają udzielić kredytu hipotecznego?
Obserwatorzy zjawisk społeczno-ekonomicznych sygnalizują, że wielu beneficjentów Programu 500+ nie bierze pod uwagę najważniejszego przesłania tego programu, jaką ma być pomoc rodzinie w wychowywaniu dzieci. Potężne środki finansowe, jakie za sprawą Programu trafiły na rynek – przewiduje się, że środki skierowane na rynek z tytułu dopłat 500+ wyniosą w roku 2019 ponad 31 mld! – na pewno wpływają na zwiększenie zapotrzebowania na dobra trwałe, takie jak mieszkania, domy i inne nieruchomości, a zatem powinny zwiększyć popyt na kredyty hipoteczne i tak się rzeczywiście dzieje. Jednak z istoty dopłaty 500+ na dziecko wynika, ze przychód ten jest związany z dzieckiem i przestaje być wypłacany z chwilą ukończenia przez nie 18 lat. Tymczasem, w zależności od wartości nabywanej na kredyt hipoteczny nieruchomości, okres spłaty tego kredytu może wynosić nawet 35 lat. Wiadomo też, że jednym z ważnych wymogów uzyskania kredytu hipotecznego jest posiadanie wkładu własnego. Prawo stanowi, że wkład własny potencjalnego kredytobiorcy kredytu hipotecznego musi wynosić 20% wartości nabywanej nieruchomości. Wymóg ten ustanowił ustawodawca, żeby zachęcić społeczeństwo do zwiększenia nawyku oszczędzania, jednak w praktyce, zwłaszcza w obliczu konieczności utrzymania wielodzietnej rodziny, oszczędzanie nie jest łatwe. Zapewne z tego bierze się obserwowana w większości banków tendencja nie uwzględniania przychodów z tytułu 500+ przy ustalaniu zdolności kredytowej potencjalnego kredytobiorcy kredytu hipotecznego.
Inaczej jest, gdy bank rozpatruje wniosek kredytowy na krótkookresowy kredyt gotówkowy. Uzyskanie kredytu krótkookresowego, gdy zdolność kredytową określają przychody z 500+ jest zdecydowanie łatwiejsze, jednak warto przypomnieć, że w takim przypadku, jako potencjalni kredytobiorcy występują rodzice prawdziwych beneficjentów tego świadczenia i to głównie z myślą o ich potrzebach taki kredyt powinien być brany.