Ludzie poszukujący swojej wymarzonej pracy, zanim ją osiągną, godzą się na inne niż stała umowa o pracę formy zatrudnienia. Czasem jest to praca na umowę-zlecenie, czasem, żeby podjąć pracę, trzeba zarejestrować własną działalność, a czasem pracować na podstawie umowy na ściśle określony czas trwania. Jedną z takich nie w pełni satysfakcjonujących form zatrudnienia jest umowa o pracę w zastępstwie.
Umowę o pracę w zastępstwie może zaoferować pracodawca, którego stały pracownik musiał opuścić miejsce pracy z jakiegoś uzasadnionego powodu na dłuższy okres. Jednym z takich najczęstszych powodów jest np. urlop macierzyński, czy tacierzyński albo na podreperowanie zdrowia, który jest potrzebny pracownikom zatrudnionym na szczególnie wyczerpujących stanowiskach pracy.
Pracodawca, który nie może, ale często też i nie chce pozbyć się pracownika, który musiał na dłuższy czas opuścić stanowisko pracy, zatrudnia kogoś, kto może go zastąpić na podstawie umowy o pracę w zastępstwie. Jest to prawie zawsze umowa o pracę na ściśle określony czas trwania, czasem z zaznaczoną możliwością przedłużenia.
Osoba pracująca na podstawie umowy o pracę w zastępstwie ma przecież podobne potrzeby, jak szczęśliwcy zatrudnieni na korzystniejszych warunkach. Żeby te potrzeby móc zrealizować, czasem potrzebny jest kredyt.
Jakie są szanse osoby zatrudnionej w zastępstwie na kredyt z banku?
Jak wiadomo, banki zarabiają przede wszystkim na udzielaniu kredytów. Stąd często bierze się ich przychylność dla potencjalnych kredytobiorców o nienajlepszej zdolności kredytowej, do których, niestety, trzeba zaliczyć osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę w zastępstwie. Osoba taka raczej nie powinna zacząć starań o długoterminowy kredyt, do jakich należy zaliczyć kredyt hipoteczny na zakup mieszkania, bo jest prawie w 100%-ach pewne, że te starania nie zakończą się powodzeniem.
Natomiast jest szereg innych kredytów, których udzielenie jest możliwe. Należą do nich kredyt gotówkowy, kredyt konsolidacyjny i inne. Żeby takiego kredytu udzielić, bank zażąda od potencjalnego kredytobiorcy oprócz odpowiedniego wniosku kredytowego, także dokumentów potwierdzających czas trwania zatrudnienia i wysokość uzyskiwanych zarobków. Żeby bank mógł pozytywnie ocenić zdolność kredytową kredytobiorcy zatrudnionego na zastępstwie, osoba ta musi wykazać, że jest zatrudniona, co najmniej przez 3 miesiące, a czas trwania jej umowy opiewa na okres nie krótszy niż 12 miesięcy. W takim przypadku bank może uznać, jako możliwy do przyjęcia w umowie kredytowej okres 9 miesięcy i dostosuje wysokość miesięcznej raty kredytowej do tego okresu i wysokości uzyskiwanych przez kredytobiorcę na umowie o pracę w zastępstwie zarobków w tym okresie uzyskiwanych.
Pocieszeniem dla ubiegającej się o kredyty osoby zatrudnionej na podstawie umowy o zastępstwie, która, niestety, musi się liczyć z tym, że jej wniosek kredytowy będzie jednak odrzucony w wielu bankach, może być to, że okres pracy w tego rodzaju formie zatrudnienia, nie pójdzie na marne gdyż w przyszłości będzie brany pod uwagę, gdy będzie potrzebna dobra historia kredytowa, a osoba ta zacznie już pracować na stałej umowie o pracę.