Jest więcej niż pewne, że żaden profesjonalny ekspert rynku nieruchomości, a tym bardziej żaden ekspert kredytowy, nie będzie nawet próbował doradzać klientowi, czy lepiej, jeśli kupi on mieszkanie, dom czy też inną nieruchomość. Tego wyboru nie może, bowiem dokonać nikt oprócz potencjalnego nabywcy mieszkania, domu lub innej nieruchomości, który ma być użytkownikiem zakupywanego lokum. Nieco inaczej wygląda taki wybór, gdy przedmiotem transakcji jest nieruchomość mająca przynosić jej przyszłemu właścicielowi dochody z tytułu wynajmu – tu z kolei fachowa porada eksperta może być bardzo pożądana.
Każdy potencjalny nabywca mieszkania, domu lub innej nieruchomości, z którą wiąże nadzieje na swoje własne szczęśliwe życie, kieruje się własnymi marzeniami o tym, jak to jego życie ma wyglądać. Jedni nie wyobrażają sobie rodzinnego szczęścia inaczej niż w pięknych okolicznościach przyrody, w otoczonym ogrodem domu, gdzieś w jakiejś cichej okolicy. Inni zaś wolą mieć w miarę wygodne mieszkanie w samym środku ruchliwej aglomeracji za to z łatwym i szybkim dostępem do wszystkich udogodnień, jakie oferuje miejska infrastruktura. Jeszcze inni chcieliby zamieszkać oryginalnie i niebanalnie np. w jednym z przerobionych na mieszkalne lofty, obiekcie postindustrialnym. Jedni potencjalni nabywcy mieszkania lub domu nie wyobrażają sobie zamieszkania w innym niż zakupione od dewelopera mieszkaniu pachnącym świeżym tynkiem i farbą, a drudzy wolą zakupić na rynku wtórnym mieszkanie o oryginalnym rozkładzie i wykończeniu, jakich nie projektują współcześni architekci.
Jednak dla większości potencjalnych nabywców mieszkań, domów lub innych nieruchomości, podstawowe znaczenie ma cena obiektu ich marzeń oraz możliwość uzyskania kredytu hipotecznego, który pomoże marzenie zrealizować.
Co robić, gdy marzenia się skrystalizowały i trzeba kupić wymarzone lokum?
Oczywiście, najlepiej mają ci, którzy posiadają odpowiednie środki, żeby bez niczyjej pomocy spełnić marzenie o, własnym mieszkaniu, domu lub innej nieruchomości. Jednak osób, które mogą się cieszyć tak wspaniałą sytuacją finansową, w stosunku do reszty potencjalnych nabywców jest, niestety, bardzo mało. Gdyby było inaczej, to banki nie mogłyby zarabiać na udzielaniu kredytów, w tym kredytów hipotecznych na zakup mieszkań, domów lub innych nieruchomości. A to z kolei przynosiłoby dalsze niepożądane skutki gospodarcze.
Niezależnie od niepożądanych skutków w każdym aspekcie życia społecznego, politycznego, czy gospodarczego, które przyniosła pandemia, pogłębienie złej sytuacji gospodarczej naszego kraju mogą dać obiektywnie działające prawa ekonomiczne.
Jak wiadomo gospodarka działa na zasadzie naczynia połączonego. Załamanie się jednego elementu sytemu gospodarki, może wywołać i przeważnie wywołuje niechciane skutki w innych sektorach, co w rezultacie może doprowadzić do kryzysu państwa. Tak, więc można sobie wyobrazić, że gdyby banki, ze względu na wywołane epidemią osłabienie siły nabywczej społeczeństwa, zaprzestały udzielania kredytów inwestycyjnych i konsumpcyjnych, a w tym kredytów hipotecznych na zakup mieszkań, domów i innych nieruchomości, w ślad za tym spadłby popyt na te nieruchomości, a to z kolei zmusiłoby poważny sektor gospodarczy, jakim jest rynek deweloperski do wstrzymania budów, które jak dotychczas są jednym z najważniejszych kół zamachowych polskiej gospodarki.
Dalej wszystko mogłoby się poddać efektowi domina, czego lepiej sobie nawet nie wyobrażać. Zamiast tego lepiej próbować realizować swoje marzenia o własnym mieszkaniu, domu lub innej nieruchomości i korzystając z pomocy właściwych ekspertów, próbować uzyskać kredyt hipoteczny.