O rozdzielności majątkowej bywa głośno, gdy na przykład media zainteresują się zeznaniem majątkowym, któregoś z polityków i dopytują, dlaczego nie wykazał on takiej czy innej części swojego majątku i czy nie złamał w ten sposób prawa. Nagabywany/a o majątek polityk, odpowiada wtedy najczęściej, że nie wykazał/a w obowiązkowym zeznaniu majątkowym jakiejś nieruchomości, lub innej wartości majątkowej, gdyż te czy inne jego składniki nie należą do niego/niej, lecz do współmałżonka.
Jak z tego wynika, rozdzielność majątkowa jest odwrotnością wspólnoty majątkowej i może dotyczyć tylko sformalizowanego związku małżeńskiego, czyli, jak mówi obowiązująca konstytucja, związku kobiety i mężczyzny. Ślub dwojga osób wywołuje automatycznie skutek prawny, jakim jest wspólnota majątkowa. Jeśli małżonkowie nie zawarli umowy przedmałżeńskiej, czyli intercyzy ślubnej, z chwilą ślubu wchodzą we wspólnotę majątkową, a więc wszystkie wartości, ale i zobowiązania, należą do nich po połowie.
Każdy inny nieformalny związek, partnerski, rodzinny, czy biznesowy, który chce – odwrotnie od wspomnianego polityka – wykazać się wspólnotą majątkową, żeby w ten sposób uzyskać np. wyższą zdolność kredytową musi przedstawić dokument – a jest nim przeważnie umowa potwierdzona przez notariusza – stwierdzający zawarcie takiego związku. Zapewne m.in. z tego powodu osoby pozostające w nieformalnych związkach partnerskich, dążą do ich ustawowego zalegalizowania.
Kiedy rozdzielność majątkowa może być korzystna?
O rozdzielności majątkowej i związanych z nią zagadnieniach, słychać coraz częściej. Ma to przede wszystkim związek z rosnącym zapotrzebowaniem bogacącego się społeczeństwa na dobra materialne nabywane na kredyt z jednej strony, i stale powiększaną ofertą kredytową banków. Mimo, że małżeństwa, jeśli nie zadecydują inaczej, posiadają wspólność majątkową, nie o każdy kredyt muszą występować razem. Banki udzielają chętnie zwłaszcza mniejszych niż np. kredyty hipoteczne kredytów gotówkowych, nie żądając wyrażenia zgody współmałżonka na ten kredyt. Może, więc dochodzić do sytuacji, kiedy wierzyciel będzie dochodził swoich należności ze wspólnego majątku małżeństwa. Nietrudno sobie wyobrazić powody, dla których małżonkowie decydują się na rozdzielność majątkową. Żeby swoją decyzję sformalizować, mogą zawrzeć u notariusza stosowną umowę. Jednak to wymaga zgody obojga, a jeśli trudno ją uzyskać, zgodnie z art. 52 kodeksu rodzinnego, każde z małżonków może dążyć do uzyskania orzeczenia o rozdzielności majątkowej przed sądem.
W sytuacji, gdy posiadające rozdzielność majątkową małżeństwo zechce się wspólnie ubiegać o kredyt hipoteczny bank będzie sprawdzał oddzielenie zdolność kredytową każdego z małżonków. Oczywiście, bank może odmówić zawarcia umowy kredytowej z żoną lub mężem nieposiadającym zdolności kredytowej, a zawrzeć ją ze stroną tę zdolność posiadającą. Kiedy oboje małżonkowie posiadają zdolność majątkową, bank chętnie umowę kredytową zawrze, traktując małżeństwo, jak spółkę gospodarczą.
Jak z tego widać, rozdzielność majątkowa może chronić majątek rodziny przed skutkami niewypłacalności jednego z małżonków nie tylko tych, które mogą wynikać z jego nierozważnych, czy nietrafnych decyzji, ale także z przyczyn obiektywnych, jak choroba, czy pogorszenie statusu majątkowego rodziny. Rozdzielność majątkowa może także być czynnikiem podnoszącym zdolność kredytową rodziny.