Jak wiadomo, każdy kredyt dostarcza kredytobiorcy tylko dwie chwile radości. Pierwszą, gdy go otrzymuje i drugą, gdy spłacił ostatnią ratę kredytową. W tzw. międzyczasie kredyt, zwłaszcza kredyt hipoteczny, którego spłacanie trwa kilka, a nawet kilkadziesiąt lat, może dostarczyć więcej trosk i zmartwień niż radości, bowiem, nikt nie jest w stanie przewidzieć precyzyjnie przyszłości.
Nieprzewidywalne wypadki losowe, związane np. z utratą pracy albo chorobą, mogą wywołać obniżenie zdolności kredytowej kredytobiorcy. W takich sytuacjach, każdy dobry bank, życzy swojemu klientowi, żeby jak najszybciej powrócił do stabilności finansowej. A, żeby mu w tym pomóc, może zaoferować np. wakacje kredytowe, czyli zawieszenie spłacania rat kredytowych w całości na okres od 1 – 6 miesięcy, co jest uzależnione od wewnętrznych uregulowań banku i indywidualnie rozpatrywanego aneksu do umowy kredytowej.
Albo też, bank może udzielić karencji w spłacie kredytu hipotecznego. W odróżnieniu od wakacji kredytowych, kiedy klient zawiesza na umówiony okres spłacanie raty kredytowej w całości, karencja w spłacie kredytu polega na przesunięciu do przyszłych okresów spłacania części kapitałowej raty kredytowej i ograniczenia się do spłacania odsetek od kredytu i składek na ubezpieczenie spłat. Oczywiście zarówno w jednym, jak i drugim przypadku, kredytobiorca nie może myśleć o zmniejszeniu swojego obciążenia kredytowego. Jest wręcz przeciwnie. W przypadku karencji w spłacie kredytu hipotecznego klient wprawdzie uzyskuje obniżenie rat spłaty do części odsetkowej, co może mu pozwolić na złapanie równowagi finansowej, ale jednocześnie wydłuża okres spłaty kredytu, co powoduje podniesienie kosztów związanych z zadłużeniem, przez wzrost ilości rat, a w związku z tym wzrost odsetek i składek na ubezpieczenie kredytu.
Czy, a jeśli tak, to, kiedy warto wystąpić do banku o karencję w spłacie kredytu?
Jak już zostało powiedziane karencja w spłacie kredytu powoduje wzrost kosztów związanych ze spłatą kredytu. Jednak to nie znaczy, że nie należy korzystać z tego instrumentu finansowego. Każdy liczący się biznesmen, gdy go zapytać, co najbardziej pomaga w skutecznym prowadzeniu biznesu, na jednym z pierwszych miejsc wymieni wiarygodność. Żeby, więc zachować wiarygodność, kredytobiorca, który odnotowuje zachwianie stabilności finansowej, zamiast wpadać w rozpacz, a co gorsza dopuścić do utraty wiarygodności i wpisania do rejestru dłużników, powinien złożyć w banku wniosek o udzielenie karencji w spłacie kredytu. Bank zrobi wszystko, albo prawie wszystko, żeby pomóc swojemu kredytobiorcy w jak najszybszym odzyskaniu zdolności kredytowej, dlatego raczej przychylnie rozpatrzy jego wniosek o przyznanie karencji w spłacie zadłużenia. Nie znaczy, to, że kredytobiorca może się w nieskończoność zwracać o karencję, bo bank udzieli mu jej tylko przewidzianą w swoich uregulowaniach ilość razy oraz na tak samo uregulowany okres. Niektóre banki nie udzielają karencji w ogóle, ale inne robią to na okresy od 3 miesięcy, do nawet trzech lat. Dobrze kalkulujący kredytobiorca wie też, że o karencję w spłacie kredytu hipotecznego najbardziej opłaca się wystąpić m/w w połowie okresu spłaty kredytu, gdy wysokość spłacanych rat w części odsetkowej zaczyna się zrównywać z częścią kapitałową. Wtedy wraz ze spłatą kapitału maleją odsetki i koszt ubezpieczenia kredytu. O karencję w spłacie kredytu hipotecznego warto wystąpić także w najlepszej sytuacji finansowej, czyli pod koniec okresu spłat – pomniejszając kapitał zmniejsza się wtedy koszt uzyskania kredytu.